Food trucki zawsze wywoływały w nas ambiwalentne uczucia. Niby fajnie, niby pomysłowo, ale jakaś niepewność i nieufność pozostawała. No bo co z higieną? I jak wygląda ten grill, którego nie widać zza lady? Te pytania nurtowały nas za każdym razem, kiedy mijaliśmy jakiegoś kolorowego food trucka.

Rok temu doświadczyliśmy prawdziwego boomu, jeżeli chodzi o otwieranie się żarcia na kółkach. Następnie sezon zimowy zaparkował wszystkie auta w garażu, aby teraz wyruszyły ze zdwojoną siłą.

1.jpg

Tutaj Facebook szaleje. Co tydzień ma miejsce jakiś zjazd lub otwarcie parku z food truckami w różnych miejscach na mapie Polski. W końcu i my ulegliśmy nawałowi foodtruckowych eventów, zdeterminowani wskoczyliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę krakowskich błoni, aby zobaczyć co ciekawego się tam zmajstrowało.

Szybko odnaleźliśmy cel naszej podróży. Wiosenna aura widocznie dała się we znaki – ogródek przepełniony był ludźmi. Dużo zieleni, leżaczki, ładnie zawieszone lampki nad głowami uśmiechniętych ludzi – super, miejscówka robi wrażenie. Dookoła siedzących zaparkowane zostały food trucki w ilości naście. Ruszyliśmy na polowanie.

3.jpg

Niestety po pierwszej przechadzce nic nie zauroczyło nas na tyle, abyśmy od razu zamówili. Drugie kółeczko doprowadziło nas do CALAVERA Mexican Grill, czyli w sumie do najbardziej obleganego auta. Zielono-różowy food truck oprócz miłej obsługi posiadał w w swej ofercie całkiem fajne dania w przyjaznych cenach (od 5,90 zł do 18 zł).

5.jpg

Zamówiliśmy tacos x 3 (15,90 zł) – Papas, Al Pastor oraz Tinga, oraz małe burrito Desebrada (13,90 zł). Do każdego przysmaku wybiera się salsę – w ofercie znajduje się 5 rodzajów. Czas oczekiwania przy dość dużej kolejce wynosił około 15 minut. Po otrzymaniu zawiniątka i rozpłaszczeniu na leżaczkach zabraliśmy się do konsumpcji. Tortilla kukurydziana w tacos była naprawdę dobra. Wszystkie 3 rodzaje były smaczne, choć do gustu przypadł nam najbardziej Al Pastor z wieprzowiną, ananasem, świeżą cebulą i kolendrą. Papas, czyli opcja wege był trochę bez smaku, za to Tinga (kurczak, cebula, fasola, kapusta) na duży plus. Następnie zabraliśmy się za buritto. Było naprawdę wyśmienite! Pyszne ciasto z dobrą salsą i dużą ilością dodatków. Z czystym sumieniem możemy polecić CALAVERA Mexican Grill.

6.jpg

Lekko najedzeni zaczęliśmy poszukiwać swojej drugiej zdobyczy. Kusiły kołacze od Kurtosze.pl, ale to nie był czas na coś słodkiego. Jako rasowi buksożercy zatrzymaliśmy się przed food truckiem serwującym burgery, ale niestety nie przekonał nas swoim menu. Były jeszcze hot-dogi, ale w ofercie został tylko jeden, z makaronem – zrezygnowaliśmy.

2.jpgCiekawą propozycją były Słoiki. Czatowalśmy chwilę, ale z racji, iż w ofercie była tylko duża porcja postanowiliśmy odpuścić. Z lekkim smutkiem odeszliśmy od przyjaznego food trucka, ale jeżeli tylko trafi się sposobność to czujemy, że spróbujemy zasłoikowanych dań.

7.jpg

Mimowolnie trafiliśmy do foodtrucka w którym już nieraz zdarzało nam się jadać. Frytki belgijskie – niezawodne, mięsiste, z dużym wyborem świetnych sosów. Za każdym razem, gdy zamawiamy fryty z tego food trucka zastanawiamy się dlaczego są tak uzależniające. Skusiliśmy się na małą porcję (7zł) z 3 sosami (1 dodatkowy sos – 1 zł). BBQ był smaczny, ale bez szału. Za to bakłażan z rozmarynem oraz mango z curry – po prostu geniusz. Zadowoleni z cieplutkiej porcji frytek zawędrowaliśmy ku bramie wyjściowej.

8

Wrażenia? Pozytywne. Cieszymy się, że na mapie Krakowa powstała kolejna zielona wyspa żyjąca ideą „slow life”. Jesteśmy przekonani, że miejsce będzie tętnić życiem. Przyjazny i spokojny klimat będzie mimowolnie sprowadzał wędrowników do Bezogródka. Co do food trucków – mogło być lepiej. Jest w czym wybierać, jednakże brakuje tego „czegoś”. Niemniej jednak odwiedziny uznajmy za udane, a miejsce polecamy, chociażby na kawę ze słodkim kołaczem, aby usiąść i pochillować z dala od zgiełku wielkiego Krakowa.

9s.jpg

Bezogródek food truck park
u. Piastowska 20

Facebook / Instagram

Calavera Mexican Grill
Strona internetowa / Facebook / Instagram

Frytki belgijskie
Strona internetowa / Facebook / Instagram

Tags:

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *