Wygląda na to, że SLCO wrócił na kulinarną mapę Zabłocia. Pech chciał, że postanowiłam to sprawdzić w poniedziałek, a SLCO w poniedziałki akurat odpoczywa. Przeszłam 100 m dalej i trafiłam do nowootwartego wege raju!
Mowa o Manoa Green Resto Bar – lokal znajduje się na parterze nowego budynku przy ulicy Zabłocie. Jest trochę industrialnie, ale głównie zielono.

Menu jest bardzo bogate. Na mniejszy głód jogurt, smoothie albo deser. Na większy wrap (19 pln) lub bowl (22 pln). Dostępne są gotowe kompozycje, ale najwięcej jest chyba zwolenników samodzielnego wybierania składników.
- zaczynamy od tortilli i sosu
- później węgle: ryż / kasza gryczana / kasza jaglana / kasza bulgur
- dalej białko: seitan z przyprawami (smakuje trochę jak vegab!) / falafel / mix fasolek
- następnie warzywa na ciepło: marchewka / bataty / pieczony kalafior
- na koniec świeże warzywa i pestki orzechy do pochrupania
Nasi faworyci to wrap z falafelem i sosem tahini oraz bowl z seitanem i sosem kokosowo-orzechowym!

Codziennie do południa serwowane są śniadania między innymi tofucznica, naleśnik bazyliowy lub na słodko – chlebek smażony w panierce z chia i mleka sojowego. Kiedy kończą się śniadania w Manoa zaczynają serwować lunche zwane specjałem dnia. Codziennie inne dania rozpisane na tablicy przy wejściu na cały tydzień – zupa (8 pln) / danie (16 pln) / zestaw: zupa + danie (20 pln).

Dodatkowo całe miejsce jest bardzo eco – świeże lokalne produkty i polityka zero-waste. W Manoa jemy na normalnych talerzach, metalowymi sztućcami, przy kasie dostępne są papierowe słomki.
Zdrowo, smacznie i przyjemnie dla portfela!

Jedzenie: | ![]() |
Wystrój lokalu: | ![]() |
Obsługa: | ![]() |
Cena: | ![]() |
Average: | ![]() |
Manoa Green Resto Bar
Zabłocie 35, Kraków