Kochani co tu się stało ❤️ o matko! Ale zacznijmy od początku…
W ramach Restaurant Week’u wybraliśmy się przedwczoraj do Minibrowaru Majer w Gliwicach. Oprócz fenomalnego jedzenia mogliśmy zaznać tam przyjemnej, przyjaznej atmosfery oraz profesjonalej, miłej obsługi.
Menu 1:
Przystawka: Królik/ ciasto piwne/ majonez z orzechów laskowych/ chrzan
Danie główne: Żebro wołowe/ masło orzechowe/ mus z pszenicy/ marchew/ yuzu
Deser: Kozie mleko/ rokitnik/ róża/ kasztany
Menu 2:
Przystawka: Szyjki rakowe/ beszamel/ imbir/ żel z pomelo
Danie główne: Okoń jeziorny/ botwina/ serca pora/ piana ze szczawiu/ kawior z jesiotra
Deser: Kozie mleko/ rokitnik/ róża/ kasztany
Przystawki mimo, że były małe, idealnie rozpoczynały 3-daniowe doznanie. Po jednej stronie mieliśmy genialne ciasto piwne, wypełnione delikatnym królikiem. Podane z majonezem z orzechów laskowych (bajka!) oraz z chrzanem w formie wiórek, co na pierwszy rzut oka przypominało wiórki czekolady – pomysłowe rozwiązanie.
Po drugie stronie szyjki rakowe, trochę kojarzące nam się z krewetkami, połączone z beszamelem, tworzące idealną kompozycję – 10/10.
Dania główne! Okoń – bielutki i mięsisty w środku, podany w towarzystwie botwinki, i z sercami pora – strzał w dziesiątkę. Wszystko pięknie ze sobą grało. Do tego kawior z jesiotra, ładnie zdobiący talerz, fajnie wzbogacający całość doznania. Jedynie piana ze szczawiu nam trochę nie przypasowała (;<) ale nadal było pysznie!
Z kolei żebro wołowe było soczyste, rozpadające się w ustach, po prostu perfekcyjne (absolutna miłość! ?). Jakby tego było mało to na talerzu znaleźliśmy jeszcze gotowaną, słodką marchewkę oraz kleksy z masła orzechowego i musu z pszenicy – piękna prezentacja, niesamowite wariacje smakowe. Całkowicie ścięło nas z nóg.
I na zakończenie desery – proste, nie za słodkie, ciekawe, pyszne, znów nietypowo podane. Z całości chyba najbardziej przypadł nam do gustu żel z róży – słodziutki, intensywny w smaku. Perfekcyjnie zakończenie wieczoru.
Festiwal niestety powoli dobiega końca ale jeśli tylko macie wolną niedzielę to polecamy wybrać się do Gliwic, na pewno nie pożałujecie. Ze wszystkich restauracji jakie odwiedziliśmy podczas tej edycji Restaurant Week’u to właśnie Minibrowar Majer zaserwował nam prawdziwe emocje na talerzu. Na pewno wrócimy niebawem spróbować dań z codziennej karty. Polecamy to miejsce całym serduszkiem!
P.S. przepraszamy za zdjęcia, ciemno tam mają!
Jedzenie: | (5,0 / 5) |
Wystrój lokalu: | (4,0 / 5) |
Obsługa: | (4,5 / 5) |
Average: | (4,5 / 5) |
Minibrowar Majer
Gliwice, Studzienna 8
1 Comment